Sprawa dotyczyła polskiej spółki, która złożyła wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej do Krajowej Informacji Skarbowej. Chodziło o instalację ładowarek do samochodów elektrycznych. Klient po skorzystaniu z usługi musiał zapłacić za wszystkie czynności związane z ładowaniem pojazdu.
Od czego się zaczęło?
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji indywidualnej stwierdził, że ładowanie samochodu elektrycznego powinno zostać potraktowane głównie jako dostawa energii elektrycznej. Spółka poza samym ładowaniem oferowała również udostępnienie urządzeń do ładowania, wsparcie techniczne oraz dostęp do aplikacji, która daje możliwość rezerwacji ładowarek. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał, że są to jedynie czynności pomocnicze.
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego
Interpretacja indywidualna została w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie uchylona. Sąd nie zgodził się ze stanowiskiem Dyrektora KIS. Uznał, że jako główną czynność należy uznać udostępnienie przez przedsiębiorstwo stacji do ładowania. Następnie sprawa trafiła do NSA, który zadał pytanie prejudycjalne do Sądu Unijnego.
Wyrok TSUE
Trybunał Sprawiedliwości UE nie miał żadnych wątpliwości co do tego, że ładowanie elektrycznego auta to dostawa towarów. Tak jak określił to Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej – jako główne świadczenie powinno się uznać dostarczanie energii do akumulatora samochodu. Sąd wskazał również, że inne czynności towarzyszące nie mają znaczenia. Służą one bowiem w całości dostawie towarów (dostarczaniu energii).